ta kuchnia jest od wielu lat kiedyś ryż był taki że dało się oddzielić ziarenko od ziarnka teraz to jedna wielka papka i niezjadliwa mamałyga... oszczędzanie na jedzeniu coraz mniejsze porcje wycofywanie z menu po kolei trudniejszych i droższych dań ryby,kalmarów,łososia cielęciny, golonki ---oszczędność pełną parą tylko dlaczego skoro przez TE LATA LICZBA KLIENTÓW UROSŁA---pazerniactwo szefostwa wychodzi bokiem interes się kręci to się w głowach poprzewracało... szkoda tylko że w twarz się uśmiechają a za plecami co innego to wszystko gra POZORÓW....

KARALUCHY i DŁUGIE WŁOSY tyle mogę powiedzieć na temat tej kuchni. Jakaś inspekcja powinna się tym zainteresować. Osobiście polecam kuchnie na sulechowskiej, miła obsługa i jedzenie bez DODATKÓW

Byłam tam kilka razy i zawsze ale to zawsze wszystko było w najlepszym porządku! a ich Kaczka SHANGHAI odlotowa. Mogłabym ją jeść codziennie i mi się nie znudzi!

Ja stołuje się w tym barze od 10 lat i nigdy się jeszcze na niczym nie przejechałam. Wszystko jest świeże i pyszne. obsługa bardzo miła a Chinka bardzo sympatyczna. Polecam wszystkim mniam mniam

Pycha nic dodac nic ujac polecam goraco

witam! bardzo często jem w tym barze-jedzenie jest pyszne, kazda potrawa ma swój specyficzny smak-znam kuchnię azjatycką-i nawet w ekskluzywnej restauracji azjat. w Zielonej Górze potrawy nie smakują tak dobrze!Poza tym Psiotka to nie jest knajpa-w knajpie możesz napić się piwa-a nie jeść chińszczyznę!!!!Ja gorąco POLECAM!!!!

Witam wszystkich.Ljubie kuchnie azjatycka. Jadlam w tym barze z 5 razy.Zawsze jedzenie swieze i pyszne!!!Mila obsluga!!!Polecam

Nie wiem oczym pisze psiotka ale ja szczerze muwiąc zamawiam tam do dziś żarcie pychotka nic nigdy lepszego nie jadłem najbardziej kocham tam sajgonki a obsługa milusia , szczególnie lubię tam jednego koreańczyka ze NIESAMOWITYM akcentem koreańskim normalnie kocham go za to . Zawsze zamawiam 10 sajgonek a on ,,nie zjesz" ,,nie zjesz" i tak ciągle aż w końcu muwi że jak wole hah Piękne POLECAM NIESAMOWICIE!!!!

w życiu nic gorszego nie jadłam, wszystko do wywalenia przestrzagam wszystkich ludzi przed ta knajpa okropieństwo az sie rzygać chciało