1 września 1981 roku we wrocławskim szpitalu zmarł, zawodnik Falubazu Zielona Góra, Bogdan Spławski. Odszedł od nas w wieku 17 lat, nie dostając szansy na rozwój swojego talentu i walki o najwyższe trofea.
Bogdan Spławski urodził się 5 czerwca 1964 roku. Jak wielu młodych chłopaków w tamtych czasach chciał zostać żużlowcem. Marzenie to spełniło się jesienią 1980 roku, kiedy to wraz z Janem Skierskim i Bogdanem Bałamutem zaliczył pozytywnie egzamin na licencję Ż.
Młody – zaledwie 16-letni – Bogdan przygotowywał się do egzaminu na torze o nawierzchni żużlowej. W przerwie zimowej 1980-1981 w wyniku modernizacji toru w Zielonej Górze zmianie uległa jego nawierzchnia. Od tej pory zawodnicy ścigają się na granicie. Już na pierwszym treningu 1 kwietnia, przede wszystkim stan nawierzchni budził spore zainteresowanie licznie przybyłych kibiców. Nowa nawierzchnia okazała się początkowo bardzo kłopotliwa, nawet bardziej doświadczeni zawodnicy zaliczali liczne upadki (m.in. Jan i Alfred Krzystyniakowie, Maciej Jaworek).
W końcu nadszedł wymarzony dzień, w którym młody zawodnik mógł przywdziać plastron z myszką miki. 11 lipca 1981 roku to data debiutu Bogdana Spławskiego na zielonogórskim owalu w oficjalnych zawodach. W tym dniu w zawodach towarzyskich spotkały się drużyny Falubazu Zielona Góra i Ostrovii Ostrów. W imprezie zdecydowane zwycięstwo wynikiem 60:29 odnieśli zielonogórzanie.
Inauguracyjny bieg meczu nie był udany dla Bogdana, w pierwszym swoim starcie został wykluczony za dotknięcie taśmy. Drugi występ to bieg 6 i podwójne zwycięstwo Falubazu. Bieg wygrał Maciej Jaworek, Bogdan Spławski był drugi, a trzeci Sowiński z Ostrovii (Wojciechowski został wykluczony). Dwa kolejne starty (w biegu 8 i 10) zakończyły się dla Bogdana upadkami. W wyścigu trzynastym Falubaz ponownie wygrywa 5:1. Zwyciężył Wiesław Pawlak, drugi na mecie melduje się za swoim klubowym kolegą Bogdan Spławski pokonując Szulca i Sowińskiego z Ostrovii. W swoim debiucie zdobywa łącznie 4 punkty oraz 2 bonusy (w,2*,u,u,2*). Bieg trzynasty był ostatnim biegiem Bogdana w oficjalnych zawodach…
28 sierpnia 1981 roku, w piątkowe popołudnie odbył się na zielonogórskim torze trening. Kroczący po złoto DMP zawodnicy Falubazu przygotowywali się do zaległego meczu z Włókniarzem który miał się odbyć w niedzielę w Częstochowie i pilnie trenowali przed spotkaniem. Jednym z zawodników był młodziutki Bogdan Spławski. Podczas treningu jadąc samotnie na torze nie opanował na pierwszym wirażu motocykla i uderzył w drewnianą bandę. Natychmiast został odwieziony do szpitala, gdzie stwierdzono złamanie podstawy czaszki. Karetka powróciła na stadion, gdzie kontynuowano trening, jednak kierowca wyjmując z karetki buty Bogdana wymownie tylko pokiwał do osób zgromadzonych w parkingu. Stan młodego zawodnika był na tyle poważny, iż postanowiono przetransportować żużlowca do kliniki neurochirurgicznej we Wrocławiu.
Niestety… 1 września 1981 roku nadeszła z wrocławskiej kliniki tragiczna wiadomość. Bogdan Spławski nie żyje. Trzy dni później został pochowany na cmentarzu w Studzieńcu.
Nie dane mu było walczyć o mistrzostwo, spektakularne zwycięstwa oraz wieńce laurowe, odszedł mając zaledwie 17 lat…
Przypominamy, że wciąż trwa akcja Stowarzyszenia Kibiców "Tylko Falubaz", dzięki której możecie zaopatrzyć się w okazjonalny szalik z podobizną Bogdana Spławskiego. Cały dochód ze sprzedaży przeznaczony zostanie na zakup nowego pomnika na grób Pana Bogdana. Szale do kupienia w Sklepie Kibica w Focus Mall.
ip
