Nadkomplet 12 tysięcy widzów, oglądało inaugurujące sezon, spotkanie ekstraligi żużla w Zielonej Górze. Miejscowy ZKŻ Kronopol uległ bydgoskiej Polonii43 - 46. Mecz obfitował w wiele ciekawych pojedynków, nie obyło się niestety bez upadków. W ostatnim biegu groźnie wyglądającą kraksę zanotowała para gospodarzy- Protasiewicz, Lindgren.
Już kilkadziesiąt minut przed pierwszym wyścigiem, kameralny, położony tuż przy wjeździe do miasta, stadion przy Wrocławskiej pękał w szwach. Zielona Góra z całą pewnością czekała na upragnioną inaugurację, jednego z najpopularniejszych sportów w tym ponad 100 tysięcznym mieście. Piękna pogoda i znakomita oprawa to wymarzony początek sezonu dla każdego fana „czarnego sportu".
Zarówno zawodnicy ZKŻ, jak i Polonii do pierwszego ligowego pojedynku podeszli bardzo skoncentrowani. Pierwszy wyścig, młodzieżowców, 4-2 wygrali goście. Parę Polonii, Buczkowski - Jędrzejewski, rozdzielił Woelbert. Drugi bieg to, najpierw taśma Davidssona, którego zgodnie z nowym regulaminem zastąpił Buczkowski. Po starcie znakomitą walką przez cztery okrążenia popisał się Lindgren, który najpierw wyprzedził Staszewskiego, a później Buczkowskiego. Po 5 biegu, dzięki zwycięstwu 5-1 Walaska i Sucheckiego nad Staszewskiem i Davidssonem, gospodarze wyszli na dwupunktowe prowadzenie 16-14. Jednakże nie cieszyli się zbyt długo tą przewagą, bowiem już w 6 wyścigu podwójną wygraną przywiozła para gości, Szczepaniak - Okoniewski i było 19 - 17 dla bydgoszczan.
Remis utrzymywał się aż do 10 biegu, wtedy to para gości, Buczkowski - Jonsson pokonała 5-1 Sucheckiego i Walaska, wychodząc na czteropunktowe prowadzenie 32-28. Po remisie w 11 biegu, wydawać by się mogło że przełomowa w tym spotkaniu była właśnie 10 odsłona. Nic bardziej mylnego, bowiem tuż przed wyścigami nominowanymi, dzięki podwójnemu zwycięstwu Zengota i Walaska nad słabo spisującymi się Jędrzejewskim i Staszewskim, na tablicy wyników widniał remis, po 36. Przełomowy dla losów tego pojedynku, jak się później okazało, był bieg 13. Jonsson i Szczepaniak objechali podwójnie Lindgrena i Sucheckiego i Polonia prowadziła 41 - 37. W 14 wyścigu ponownie pojechał Szczepaniak, przywożąc remis 3-3 i wynik 44-40 dla gości. Ostatni bieg to pasmo nieszczęść zawodników z Zielonej Góry, bowiem w groźnie wyglądającym wypadku udział brali miejscowi, Protasiewicz i Lindgren. Obydwoje zostali odwiezieni do szpitala, pierwszy narzekał na ból w kolanie, Lindgren natomiast, prawdopodobnie ma złamanego palca. Sędzia Leszek Demski, za sprawcę uznał Protasiewicza. W powtórce nieoczekiwanie wygrał Woelbert, przed Jonssonem. Z powodu defektu biegu nie ukończył Okoniewski. Polonia zwyciężyła w Zielonej Górze 46 - 43.
Inauguracja sezonu w Zielonej Górze wypadła dość okazale, nie brakowało walki na torze, w 3 wyścigi rekord toru poprawił Rafał Okoniewski (61,56), dopisała pogoda i publiczność. Choć zachowanie tej ostatniej na pewno nie należało do wzorowych. Karygodnym było rzucanie różnych przedmiotami w zawodników Poloni, a także wtargnięcie pseudokibiców po meczu na płytę boiska. Sytuację opanowała dopiero policja. W naszej ocenie zawodnikiem spotkania zostaje Michał Szczepaniak. Młody zawodnik Poloni wykazał się nie tylko dużym doświadczeniem i opanowaniem, ale przesądził o wyniku spotkania.
Polonia
Już kilkadziesiąt minut przed pierwszym wyścigiem, kameralny, położony tuż przy wjeździe do miasta, stadion przy Wrocławskiej pękał w szwach. Zielona Góra z całą pewnością czekała na upragnioną inaugurację, jednego z najpopularniejszych sportów w tym ponad 100 tysięcznym mieście. Piękna pogoda i znakomita oprawa to wymarzony początek sezonu dla każdego fana „czarnego sportu".
Zarówno zawodnicy ZKŻ, jak i Polonii do pierwszego ligowego pojedynku podeszli bardzo skoncentrowani. Pierwszy wyścig, młodzieżowców, 4-2 wygrali goście. Parę Polonii, Buczkowski - Jędrzejewski, rozdzielił Woelbert. Drugi bieg to, najpierw taśma Davidssona, którego zgodnie z nowym regulaminem zastąpił Buczkowski. Po starcie znakomitą walką przez cztery okrążenia popisał się Lindgren, który najpierw wyprzedził Staszewskiego, a później Buczkowskiego. Po 5 biegu, dzięki zwycięstwu 5-1 Walaska i Sucheckiego nad Staszewskiem i Davidssonem, gospodarze wyszli na dwupunktowe prowadzenie 16-14. Jednakże nie cieszyli się zbyt długo tą przewagą, bowiem już w 6 wyścigu podwójną wygraną przywiozła para gości, Szczepaniak - Okoniewski i było 19 - 17 dla bydgoszczan.
Remis utrzymywał się aż do 10 biegu, wtedy to para gości, Buczkowski - Jonsson pokonała 5-1 Sucheckiego i Walaska, wychodząc na czteropunktowe prowadzenie 32-28. Po remisie w 11 biegu, wydawać by się mogło że przełomowa w tym spotkaniu była właśnie 10 odsłona. Nic bardziej mylnego, bowiem tuż przed wyścigami nominowanymi, dzięki podwójnemu zwycięstwu Zengota i Walaska nad słabo spisującymi się Jędrzejewskim i Staszewskim, na tablicy wyników widniał remis, po 36. Przełomowy dla losów tego pojedynku, jak się później okazało, był bieg 13. Jonsson i Szczepaniak objechali podwójnie Lindgrena i Sucheckiego i Polonia prowadziła 41 - 37. W 14 wyścigu ponownie pojechał Szczepaniak, przywożąc remis 3-3 i wynik 44-40 dla gości. Ostatni bieg to pasmo nieszczęść zawodników z Zielonej Góry, bowiem w groźnie wyglądającym wypadku udział brali miejscowi, Protasiewicz i Lindgren. Obydwoje zostali odwiezieni do szpitala, pierwszy narzekał na ból w kolanie, Lindgren natomiast, prawdopodobnie ma złamanego palca. Sędzia Leszek Demski, za sprawcę uznał Protasiewicza. W powtórce nieoczekiwanie wygrał Woelbert, przed Jonssonem. Z powodu defektu biegu nie ukończył Okoniewski. Polonia zwyciężyła w Zielonej Górze 46 - 43.
Inauguracja sezonu w Zielonej Górze wypadła dość okazale, nie brakowało walki na torze, w 3 wyścigi rekord toru poprawił Rafał Okoniewski (61,56), dopisała pogoda i publiczność. Choć zachowanie tej ostatniej na pewno nie należało do wzorowych. Karygodnym było rzucanie różnych przedmiotami w zawodników Poloni, a także wtargnięcie pseudokibiców po meczu na płytę boiska. Sytuację opanowała dopiero policja. W naszej ocenie zawodnikiem spotkania zostaje Michał Szczepaniak. Młody zawodnik Poloni wykazał się nie tylko dużym doświadczeniem i opanowaniem, ale przesądził o wyniku spotkania.
Polonia
1. Mariusz Staszewski (0,1,2,0,-) 3
2. Jonas Davidsson (t,0,-,0) 0
3. Rafał Okoniewski (3,2*,1*,3,d) 9+2
4. Michał Szczepaniak (1,3,2,2*,3) 11+1
5. Andreas Jonsson (1*,2,2*,3,2) 10+2
6. Marcin Jędrzejewski (1,2,0,-,1) 4
7. Krzysztof Buczkowski (3,2,1*,3,0) 9+1
ZKŻ
9. Fredrik Lindgren (3,3,0,1,u/-) 7
10. Niels Kristian Iversen (1,1,3,1*,1*) 7+2
11. Grzegorz Walasek (2,3,0,2*,2) 9+1
12. Zbigniew Suchecki (0,2*,1,0) 3+1
13. Piotr Protasiewicz (3,1,3,2,w) 9
14. Grzegorz Zengota (0,-,0,-,3) 3
15. Kevin Woelbert (2,0,0,3) 5
Bieg po biegu: Zobacz jak było
1. Buczkowski (63.72), Woelbert, Jędrzejewski, Zengota 2-4
2. Lindgren (63.12), Buczkowski, Iversen, Staszewski, Davidsson (t) 4-2 (6-6)
3. Okoniewski (61.56 - rekord toru), Walasek, Szczepaniak, Suchecki 2-4 (8-10)
4. Protasiewicz (62.31), Jędrzejewski, Jonsson, Woelbert 3-3 (11-13)
5. Walasek (62.72), Suchecki, Staszewski, Davidsson 5-1 (16-14)
6. Szczepaniak (62.06), Okoniewski, Protasiewicz, Zengota 1-5 (17-19)
7. Lindgren (62.94), Jonsson, Iversen, Jędrzejewski 4-2 (21-21)
8. Protasiewicz (62.62), Staszewski, Buczkowski, Woelbert 3-3 (24-24)
9. Iversen (63.55), Szczepaniak, Okoniewski, Lindgren 3-3 (27-27)
10. Buczkowski (63.55), Jonsson, Suchecki, Walasek 1-5 (28-32)
11. Okoniewski (62.44), Protasiewicz, Iversen, Davidsson 3-3 (31-35)
12. Zengota, Walasek, Jędrzejewski, Staszewski 5-1 (36-36)
13. Jonsson (63.69), Szczepaniak, Lindgren, Suchecki 1-5 (37-41)
14. Szczepaniak (63.06), Walasek, Iversen, Buczkowski 3-3 (40-44)
15. Woelbert, Jonsson, Okoniewski (d1), Protasiewicz (w/su), Lindgren (u/-) 3-2 (43-46)
(RAD)